Galeria w Pałacu Wedlów w Kaliszu Pomorskim miała zaszczyt gościć dokumenty i fotografie znakomitego polskiego artysty fotografika – Zygmunta Rytki. Zaprezentowana wystawa przedstawiała kolekcję prac i dokumentację zebraną w Galerii „Moje Archiwum” przez pana Andrzeja Ciesielskiego. Wernisaż odbył się 24 sierpnia br. i gościli na nim m.in. artyści przyjaciele Z. Rytki uczestnicy spotkań artystycznych w Lubiszewie.
Bohater wystawy - Zygmunt Rytka (ur. w 1947 w Warszawie) to polski artysta intermedialny. Zajmuje się fotografią, sztuką wideo i instalacją. Debiutował w 1974 roku w warszawskiej Galerii Remont ekspozycją Przedziały czasowe, która nawiązywała do tradycji sztuki konceptualnej. Od początku lat 80. związany jest z Małą Galerią ZPAF w Warszawie. W 1981 wystawił tam swoje fotografie które łączyły reportaż z analizą relacji między rozmaitymi postawami istniejącymi w środowisku artystycznym. W grudniu 2009 Zygmunt Rytka został odznaczony srebrnym medalem Gloria Artis.
Od wczesnych lat 70. uczestniczył w życiu artystycznym kręgów neoawangardy w podwójnej roli: jako artysta i jako dokumentalista. W latach 1975-1979 był związany z Galerią Współczesną w Warszawie. Od 1979 jest członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików. Równolegle z własną pracą twórczą systematycznie dokumentował wydarzenia artystyczne, działalność galerii autorskich i niezależnych, życie towarzyskie i prywatne artystów. W stanie wojennym związany był z kręgiem łódzkiego „Strychu“. W trakcie wieloletniej pracy dokumentalisty powstawała „Kolekcja prywatna” Rytki, prezentowana na wystawie w Małej Galerii CSW-ZPAF w 1988. Galeria ta jest miejscem wszystkich premierowych pokazów prac artysty. Realizuje prace w technice fotograficznej i video. Jego twórczość jest reprezentowana w czołowych polskich kolekcjach fotograficznych: Muzeum Sztuki w Łodzi, Muzeum Narodowym we Wrocławiu, Muzeum Historii Fotografii w Krakowie oraz w wielu kolekcjach prywatnych, tym bardziej nam miło, że prace i dokumentacje tak wybitnego polskiego artysty znalazły się w Galerii w pałacu Wedlów.
Na wystawie można było zobaczyć i przeczytać przemyślenia artysty dotyczące czasu, przemijania, niezwykle krótko trwających chwil i samego człowieka. Sam przyznaje , że jednym, z miejsc które były dla niego niewyczerpalnym źródłem inspiracji jest fragment górskiej rzeki Białka poprzez tajemniczość tego miejsca. Podejmował próby uchwycenia obiektów nietrwałych, które tak doskonale potrafią oddać obraz umykającej chwili. Ponadto ważna częścią jego pracy artystycznej była dokumentacja. Z. Rytka niemal przez całe lata 80 – te na kilka sekund włączał kamerę filmową ustawioną przed telewizorem. Powstał niezwykły film który pokazuje w pigułce ten czas – materiał, który artysta dopiero niedawno zdecydował się opracować, udźwiękowić i pokazać publiczności.
Zaprezentowane prace i dokumenty pozwalają zwykłemu widzowi zastanowić się nad upływającym czasem i nad tym kim jesteśmy, gdzie jesteśmy w zmieniającym się ciągle świecie oraz jaki mamy wpływ na te zmiany. Pokazuje też, że fotografia nie tylko utrwala otaczającą nas rzeczywistość, ale może mieć również walory artystyczne.