Koncerty grup wokalnych i muzycznych działających w Ośrodku Kultury w Kaliszu Pomorskim cieszą się coraz większym zainteresowaniem. W piątek 20.listopada br. tuż przed godziną 17.00 sala widowiskowa zapełniła się po brzegi. Rozpoczęliśmy kolejną muzyczną podróż – tym razem w epokę lat 60, 70 i 80-tych ubiegłego wieku. Już sam tytuł koncertu zapowiadał, że będą to „Piosenki ze starej szafy”, czyli utwory znane i lubiane. Organizatorzy i wykonawcy zadbali również o tematyczną dekorację sceny oraz świetne stroje z tamtych lat.
Koncert rozpoczął dyrektor Ośrodka Kultury – pan Tomasz Bukowski piosenką J. Sthura „Śpiewać każdy może”, którego występ publiczność przyjęła z aplauzem. Później na scenie Ośrodka Kultury w Kaliszu Pomorskim królowały przeboje minionych lat w interpretacji dzieci, młodzieży i dorosłych działających w sekcji wokalnej i muzycznej Ośrodka Kultury, ale również, co nas ogromnie cieszy, przy wokalnym wsparciu niektórych rodziców. Każdy wykonawca nagradzany był ogromnymi brawami. Prowadzący koncert instruktorzy Małgorzata i Bartłomiej Michalczyk wspaniale zbudowali atmosferę koncertu. Nie brakowało pieśni nostalgicznych i bardzo wzruszających, jak „Anna Maria” Czerwonych Gitar , „Zegarmistrz światła” Tadeusza Woźniaka, czy „Nie płacz Ewka” zespołu Perfect. Ale rozbrzmiewały też utwory radosne kojarzące się z epoką dzieci kwiatów, które niemal wszyscy znali na pamięć, jak „Chłopiec z gitarą”, „Zakochani są wśród nas”, „O mnie się nie martw”. Koncert trwał ponad 2 godziny, a rozentuzjazmowaną publiczność ostatnie utwory wręcz poderwały z krzeseł i żegnali wykonawców ogromnymi brawami. Niespodzianką tego wieczoru była hiszpańska piosenka „Guantanamera” przygotowana z dedykacją dla wolontariuszy z Hiszpanii, którzy niedawno rozpoczęli współpracę z Ośrodkiem Kultury w Kaliszu Pomorskim. W finale na scenie zrobiło się tłoczno, bowiem zaprezentowali się wszyscy wykonawcy. Pożegnali publiczność piosenką Haliny Kunickiej „Orkiestry dęte” , której słowa „Niby nic, a tak to się zaczęło; niby nic, zwyczajne „pa, pa pa” jeszcze po koncercie pobrzmiewały w kuluarach. To muzyczne spotkanie było kolejnym, niezwykłym, kulturalnym przedsięwzięciem łączącym pokolenia i przynoszącym wiele energii i entuzjazmu zarówno publiczności, jak i wykonawcom. Dziękujemy instruktorom i wykonawcom za tą sympatyczną podróż, w którą zabrali zarówno tych z sentymentem wspominających tamte muzyczne przeboje, jak i najmłodsze pokolenie.