W dn. 15 lutego 2022 r. spotkałyśmy się w gronie klubowiczek, by porozmawiać o powieści Janelle Brown pt. „Oszustka”. To smutna, do bólu przejmująca historia znajomości dwóch rodzin, które dzieli kulturowa i społeczna przepaść. Fabułę Brown uknuła z mistrzowską precyzją. Autorka powiązała obie rodziny intrygami i zawiłościami, które nadadzą sens istnienia i działania Vanessy i Niny. Wartka akcja oraz oryginalny pomysł sprawiają, że książkę łatwo i szybko się czyta. I chociaż sporadycznie pojawiały się opinie klubowiczek o nużących, przydługich opisach i retrospekcjach, to dzięki temu poznajemy kontekst i tło wydarzeń, co przekłada się na uwiarygodnienie historii i odbiór powieści. Wybitnym zabiegiem jest taka, a nie inna, konstrukcja powieści – poszczególne wydarzenia poznajemy poprzez stanowisko jednej z bohaterek, a w kolejnym rozdziale drugiej. Ten manewr pozwała czytelnikowi wyrobić sobie absolutnie obiektywną opinię zarówno o rozgrywających się w powieści wydarzeniach, jak również o samych bohaterkach. To właśnie było przyczynkiem do stworzenia znakomitych portretów psychologicznych. Dogłębne, analityczne kreacje bohaterów, ich wewnętrzne przemiany stanowią istotę tej powieści. Odkrycie i poznanie wszystkich tajemnic rzutuje na metamorfozę bohaterów – i to zarówno w wymiarze zewnętrznym, jak i wewnętrznym. Vanessa zaczyna dostrzegać zagrożenia płynące z sieci, rezygnuje z influencerstwa, dojrzewa do decyzji o macierzyństwie, zaś Nina analizuje okoliczności zejścia z legalnej ścieżki zawodowej i wreszcie docenia to co miała: zdrowie, matczyną miłość, wykształcenie, które zdobyła w niestabilnych warunkach, bez wyraźnych wzorców do naśladowania.
Powieść nam się podobała. Ujawniała arkana życia gwiazd, funkcjonowania serwisów społecznościowych, była nad wyraz współczesna (tu i ówdzie pojawiały się anglicyzmy dominujące we współczesnym świecie multimediów), miała charakter moralizatorski, zawiłą i wartką akcję, niesamowitych bohaterów. Podjęłyśmy się próby określenia gatunku powieści – tu pojawiały się odmienne głosy: thriller obyczajowy, powieść psychologiczna, wspólnie stwierdziłyśmy jednak, że spodziewałyśmy się powieści mocniejszej, bardziej przejmującej. Na koniec spotkania określiłyśmy termin kolejnego spotkania.