W piątek 7 września 2012 r. w Pałacu Wedlów odbył się wernisaż wystawy „Spotkania” dwóch niemieckich artystek – Marlis Kerschbaumer oraz Anne Kathrein Erban. Tytuł wystawy był odzwierciedleniem spotkania dwóch artystycznych dusz. Sztuka może być również pretekstem do prowadzenia dialogu między różnymi narodowościami. Na otwarcie wystawy przybyli zarówno goście z Kalisza Pomorskiego jak i z Niemiec.

Wystawa została zorganizowana dzięki zaangażowaniu Państwa Renate i Uwe Amthor reprezentujących Stowarzyszenie Przyjaciół Kalisz Pomorski-Kaltenkirchen.

Po uroczystym dwujęzycznym powitaniu gości przez Tomasza Bukowskiego oraz Renate Amthor, postaci artystek zostały zaprezentowane w pięknych słowach napisanych przez jedną z autorek prac Anne Kathrein Erban.
Dowiedzieliśmy się, jak doszło do spotkania dwóch artystek oraz jakimi technikami się zajmują i co ich inspiruje.

Marlis Krschbaumer to artystka, która przywiozła ze sobą przede wszystkim obrazy przedstawiające ludzi. Od zawsze w centrum jej twórczości jest człowiek. Maluje akwarelą, temperą i akrylem. Do nas przywiozła również portrety malowane sangwiną (czerwono-brunatną kredką używaną do tworzenia szkiców). Swoją długoletnią pracę podsumowuje w krótki i skromny sposób: „Maluję ludzi, maluję dla ludzi, maluję ludźmi”.

Anne Kathrein Erban stosuje w swojej twórczości malarstwo akwarelowe i akrylowe, drzeworyt, akwafortę i rysunek. Przywiozła ze sobą serię obrazów pt. „ABSTRAKCJE KRAJOBRAZOWE”. Zanim mogliśmy zobaczyć te piękne obrazy i uruchomić naszą wyobraźnię artystka zaprosiła nas na wyprawę po swoim płótnie i pokazała dynamikę zmian zachodzących na obrazie w czasie jego powstawania w następujących słowach:
„Kolorowe pigmenty napotykają na wodę. Ciało płynne waha się, okrąża ciało stałe, przelewa się przez nie, wsysa je i pochłania - gra rozpoczęta! Poruszyć płótno - już cieknie i płynie, rwący potok spływa i porywa ze sobą następną farbę - dramat nabiera rozpędu. Pojawia się więcej wody, teraz trzeba wkroczyć do akcji - a potem znów: patrzeć, oczekiwać, pozwolić by się działo, po czym znów interweniować, pogłębić kolor, odjąć kolor - czekać, pozwolić wyschną i gra toczy się dalej - to jest walka.
Spotkanie z najprostszymi rzeczami WODĄ I FARBĄ jest za każdym razem, z każdą nową ingerencją, z każdym nowym pociągnięciem pędzla, nową, odmienną sytuacją, akcją i reakcją następującymi szybko po sobie. Zdarzenia zachodzą jedno po drugim. Oby tylko nie stracić orientacji!
Aż tu nagle spokój powraca - farba zastyga, teraz wszystko dzieje się wolniej, ostrożniej.
Niepozorne cienie zaczynają przedstawiać obrazy, a może były położone nieświadomie? Przypadki muszą się przeobrazić w myślenie twórcze. Równoczesność powstawania i pozostawiania samemu sobie, ingerowanie i zmienianie wymaga najwyższej koncentracji, ale również oderwania się od wszystkiego, co zewnętrzne. Przepływ jest obecny, a wraz z nim całkowite oddanie się procesowi artystycznemu”.

Pani Bolesława Płachta - jedna z lokalnych artystek obecnych na wernisażu składając życzenia autorkom wystawy powiedziała, że te słowa nie były napisane, tylko namalowane. Rzeczywiście słowa Anne Kathrein Erban większość z uczestników przeniosły w zupełnie inny świat, w świat artysty, dla który oddaje się procesowi tworzenia, dla którego te momenty są często ważniejsze niż końcowy efekt.

Zachęcamy do zapoznania się z twórczością niemieckich artystek. Prace będą prezentowane w Galerii w Pałacu Wedlów do 5 października br.