Wczesny poranek w Kaliszu Pomorskim. Słońce świeci mocno. Mrużę oczy, by dojrzeć kołujące w locie gołębie. Lecą nad ulicą Suchowską. Za dachami domostw nikną, po czym znów pojawiają się nad nami. Rozprostowują skrzydła, składają, by za chwilę znów je rozprostować...